Bajka!
Tak jednym słowem można byłoby podsumować zarówno samą fabrykę, jak i miejsce w którym się ona znajduje. Dzięki uprzejmości firmy Felder otrzymałem możliwość zwiedzenia głównej siedziby firmy oraz co dla najciekawsze, części produkcyjnej. Jest jeden minus mojej wyprawy – brak fotek z hal produkcyjnych, obowiązuje tam zakaz fotografowania 🙁
Naszym przewodnikiem był główny szkoleniowiec Harald Tschurtschenthaler (którego nazwiska nigdy pewnie nie wymówię hehe). Razem z nim przeszliśmy całą ścieżkę produkcyjną, od wejścia stali na halę, do załadunku paczek na tiry. Ład, porządek i organizacja pracy – to pewnie na wszystkich robi duże wrażenie. Park maszynowy używany do produkcji maszyn… kosmos – np. obrabiarki, które pracują z dokładnością do 0.0001 mm. Tak, nie pomyliłem się, 4 miejsca po przecinku. Zwiedziłem też olbrzymi salon wystawowy, gdzie były chyba wszystkie modele maszyn, od najmniejszych wiertarek do najnowszych centr obróbczych. Dodatkowo cała masa akcesoriów do nich oraz innego sprzętu stolarskiego. Piętro niżej – można było te maszyny potestować, wszystkie były gotowe do pracy. Co ciekawe był tam też tzw. sklep w sklepie gdzie zobaczyłem markę Festool. 100% zatowarowania marki na półkach! Ja chcę, żeby tak wyglądał każdy sklep w Polsce!!! 🙂
Następne 1 1/2 dnia spędziliśmy na zajęciach praktycznych, podczas których powstała jedyna w swoim rodzaju deska do krojenia – którą podrobię i nagram o niej film 🙂 Mogłem tam popracować na sprzętach z napędem Power-Drive – rewelacja! Szybkość i precyzja ustawiania maszyn to jest to!
2 dni minęły bardzo szybko i trzeba było wracać do Polski. Zahaczyliśmy jeszcze o przepiękny Insbruck, który zdecydowanie jeszcze będę chciał odwiedzić z rodzinką. Zapraszam do małej galerii, mam nadzieję, że choć trochę ona odda klimaty tego wyjazdu.
Jarku, DiD robi dla Feldera dobrą robotę w Polsce, to nie dziwota, że dobrze Was przyjęli u siebie. Dla większości członków Forum amatorów jednak ich maszyny nie są i nie będą dostępne.
Mam nadzieję, że dzięki naszym filmom, wszyscy się razem podszkolimy, zaczniemy robić ekskluzywne meble, nasze zarobki wzrosną i wtedy nawet Format4 będzie w zasięgu ręki 🙂 Taki jest tajny plan DiD 🙂
Ale tam piękne widoki mają, nawet w mieście.
To może wszyscy sobie na wzajem pomożemy i założymy jakąś spółkę produkcyjną tych ekskluzywnych mebli 😉 Każdy wniesie coś wyjątkowego w pracę, wtedy nie ma mocy żeby nie odnieść sukcesu i nie wykupić top maszyn Feldera 😉
Fajnie że mogłeś zwiedzić fabrykę maszyn
Ale….
JarekO 05/09/2013
Mam nadzieję, że dzięki naszym filmom, wszyscy się razem podszkolimy, zaczniemy robić ekskluzywne meble
No właśnie by robic szczęsliwie i długo to popatrz na swoje skrzyżowane ręce trzymające drewno na wyrówniarce , oraz wyciągnięte palce ( a po co masz dłoń ) zapraszające się do wpadnięcia pod frez , przy obrabianiu deski do mięsa . Zwracałem Ci wielokrotnie uwagę na to bo Cię szanuję ,jak nieszczęśliwie trzymasz materiał przy jego obrabianiu , pomyśl Jarku bo jeszcze tyle do zrobienia .
Dzięki tomekz za czujność, ale na wyrówniarce nic nie krzyżowałem. Po pierwsze jest tam osłona nad wałem (opuszczona 1mm nad materiał), po drugie lewa ręka jest z przodu na środku materiału, a prawa właśnie przeszła nad tą aluminiową osłoną. Fotka pokazuje moment jak kładę palce na desce, szykując się do położenia całej dłoni. Co do rąk przy frezie profilującym – ja akurat nie noszę obrączki (mam, ale muszę poszerzyć 😉 Kolega faktycznie mógł położyć dłonie i uzyskał by pewniejszy chwyt.
Frezarkę odwołuję 😀 Lepiej obrączki nie zakładać do pracy ( ja po uderzeniu w palec piłowałem pilniczkiem do paznokci obrączkę bo palec wieczorem robił się siny )
Jarku ręce Ci się pomyliły . Powinny w tej pozycji być odwrotnie ustawione .
Witam,
No Jarku tylko pogratulować takiego wyjazdu. Zdjęcia mówią same za siebie 😉
Pozdrawiam,
Łukasz – Dreluks
Jak dla mnie – wyjazd powinien trwać 2 tyg 😉
Zostawilbys Lidke i swoich chlopakow na 2 tygodnie? 😀
Miałem dobre przeczucie jak dałeś zdjęcie na fejsa z widokiem Alp i napisałeś że zwiedzasz Tyrol. Pozazdrościć takiego widoku stoiska FESTOLA no a przede wszystkim możliwości oglądania i pracy na tych maszynach.Czekam na film z deską do krojenia i pozdrawiam PIOTREK.
tomekz:
Dociskając materiał dłońmi jedna za drugą na materiale, masz raz lewą, a następnie prawą z przodu. Nie ma tu możliwości krzyżowania rąk.
Coś czuję, że musisz nagrać film i pokazać jak Ty pracujesz, bo tak będzie najprościej. Nagramy później materiał jak dokładnie i bezpiecznie to robić. OK?
Też bylem w Austrii u Feldera,ale nie na hali produkcyjnej tylko w normalnej fili niedaleko od Wiednia na dniach otwartych, naprawde robi wrażenie, zwlaszcza centra obróbcze cnc..dla mnie to już matrix 😉
Mógłbyś pokazać tak dla porównania jak wygląda stoisko z akcesoriami u feldera w Polsce- tam nawet 1/30 niem a tego co w Austrii a wszystko na zamówienie. A na wszystkie części czeka się minimum tydzień.
Trudno się dziwić… w Tyrolu przecież mają produkcję, magazyny – wszystko 😉 Więc nawet jak w sklepie czegoś braknie to do magazynów jest 10 min piechotą 😉
Bardzo Fajne pogratulowac , jestem nowy i pdoba mi sie rozmach i schludnosc warsztatu
Marek Sztokholm
Pewnie, że w Tyrolu jest większy wybór, nie ma co porównywać ale przecież każdą maszyne można przecież zamówić, tydzien to i tak niedługo moim zdaniem