Można?
Pewnie, że tak! Dziękujemy Mariuszowi za paczkę z tym oto własnoręcznie wykonanym dłutem! Była to pierwsza paczka od Was (widzów) dla nas :)))
Pełen szacunek za pracę i film!
Pewnie, że tak! Dziękujemy Mariuszowi za paczkę z tym oto własnoręcznie wykonanym dłutem! Była to pierwsza paczka od Was (widzów) dla nas :)))
Pełen szacunek za pracę i film!
Bardzo ładne
Gratuluję pomysłu 🙂
a ja kiedyś dostałam skarpety z szetlandzkiej wełny od psychofanki (sama sie tak nazwała) z FB 🙂
Fajne!
Nie zna się za bardzo na obróbce stali, ale na filmach prezentujących tworzenie mieczy – z tego co pamiętam -wielokrotnie zginano i uklepywano kawałek metalu dla zwiększenia jego wytrzymałości. Tutaj taki proces nie został uwzględniony, więc zastanawiam się ile takie dłuto wytrzyma przy długotrwałym wykorzystywaniu…
Nie wiem czy zauważyłeś z czego on robi to dłuto 🙂 zauważ i wtedy się wypowiedz 🙂
Zauważyłem iż nie klepie tego z rudy, tylko jakiegoś gotowego pierścienia. Informacji o pochodzeniu i wytrzymałości zastosowanego w nim stopu nie ma (równie dobrze mógł być odporny na ściskanie w jakimś kierunku, ale kruchy i przy dłuższym podbijaniu w roli dłuta – pękać).
Widać, że to część łożyska tocznego. O jakość stali bym się nie martwił. Kwestia wiedzy i umiejętności hartowania. Ale Chyba radzi sobie i z tym świetnie:)
Ładny wyrób. Ale chyba jednak przeznaczony do lekkich prac 😉 Przypuszczam, że uderzenie mosiężnym pobijakiem (2kg), spowodowało by wbicie się dłuta w głąb rękojeści, w skutek czego nastąpiło by rozszczepienie jej. Przydałby się jeszcze pierścień na dole, oraz poszerzenie dłuta przy wejściu w rączkę, co blokowało by je przed wbijaniem się w głąb. Ale to takie moje fanaberie 😉 Estetyka wykonania na +
Fantastycznie 🙂 Pełne uznanie 🙂
Kiedyś powstanie profesionalna fabryka 😀
witam bardzo swietne dluta . gdyby sie dalo to i ja bym popsosil o kilka sztuk:) pozdrawiam
piękny, aż żal go wykorzystywać do pracy.
Oj… żal powiesić na ścianie 😉 Musi pracować 😉
dłuto wygląda fantastycznie ale czy to była szalka z łożyska czy kawałek rury a pozatym SZACUN za kunszt .
Jak dla mnie bomba,a wszystkim malkontentom proponuję wyzwanie, zróbcie lepsze dłuto…powodzenia.
Panie Jarku a może warto by ogłosić konkurs na najlepsze własnoręcznie wykonane dłuto? Jestem ciekaw jakie kwiatki będą w stanie wyprodukować wszyscy maruderzy;)
Maćku. Konstruktywne stwierdzanie faktów na podstawie zdobytego doświadczenia w pracy z dłutami, nie jest bynajmniej marudzeniem. Nie mówiąc tutaj już o malkontenctwie 😉 Oczywiście rozumiem defensywną postawę dla wykonanej pracy. Jednakże, nie można od razu negować wszystkich komentarzy, które wnoszą jakieś „ale”.;)
P.S. Świetna „ścieżka dźwiękowa” ten filmik poprostu inspiruje!
Jak dla mnie bomba ;)) Taki prezent napewno cieszy i inspiruje do dalszej pracy ;))
pozdrawiam
Dreluks
Inspiruje do stworzenia własnych narzędzi 😉
Można wiedzieć z jakiego materiału jest wykonane dłuto. Co to za metalowy pierścień pokazany na filmiku?
Nie jestem pewny, ale wygląda jak pierścień zewnętrzny łożyska. Dodatkowo materiał hartowany w oleju.
Witam. Dziękuję za Wasze komentarze.
Teraz odpowiem na kilka pytań.
1. Nie jestem ekspertem w dziedzinie żadnej z obróbek przedstawionych na tym filmie. Ja po prostu próbuję, czy uda mi się zrobić coś co sobie wymyślę – jaki efekt? No z tym bywa różnie.
2. Stal „zawijana” to tzw. Stal Damasceńska – nie z byle jakiego kawałka stali można takie cudo stworzyć.
3. Powyższe ostrze zostało wykonane z bieżni łożyska wału korbowego (najprawdopodobniej 45N), podczas kucia rozhartowane, i ponownie zahartowana jest tylko kocówka – ok 5-7 cm.
4. Ja nie używam dłut do ciężkiej pracy – jedynie do „lizania drewna” no i trochę na tokarce, więc takie osadzenie ostrza w rękojeści mi jak najbardziej wystarcza. Ważniejsza natomiast była dla mnie rękojeść – stąd ten wydłużony ksztalt – zapewnia dość pewny chwyt.
5. Niestety pewna napalona osoba odkupiła ode mnie 3 dni temu wszystkie dłuta, no i znowu nie mam żadnego porządnego dłuta na warsztacie. Ale może i dobrze, bo do ewentualnych następnych 'samoróbek’ trochę bardziej się przyłożę.
Pozdrawiam,
Mariusz Płaszczyk
P.S. Zainteresowanych zapraszam na mój kanał youtube – za niedługo będzie tam obszarniejszy materiał z robienia pozostałych 3 z w sumie 6 wykonanych przeze mnie dłut. Tego dla DiD nie mam nigdzie uwiecznionego, ale jest ono zrobione chyba najsolidniej ze wszystkich, chyba ze względu na to, że jest najmłodsze 🙂
polecam stal z resorów, mój mistrz rzeźby Zdzisław Pękalski miał takie i dębina była im nie straszna.
Nie miałem niestety pod ręką, ale w przyszłości na pewno wypróbuję stal z piórowca 🙂
Jutro ostrzenie na nowej szlifierce 😉 zobaczymy jak się spisze 😉
Pewnie szału nie będzie w porównaniu z Twoimimdłutami japońskimi 🙂
Mariusz gratuluję pomysłowości i zaradności że tak skromnymi środkami wykonałeś tak fajne i dobre narzędzia.Mam pytanie do kolegów komentatorów czy znacie jakiegoś polskiego producenta dłut lub innych narzędzi ręcznych dla stolarzy.Pozdrawiam PIOTREK.
np. dłuta „MARCINKOWSKA” z Bydgoszczy są znaną i szanowaną marką
Cieszy mnie, że coraz więcej widzę użytecznego rękodzieła na rynku w tej branży. Bardzo fajne dłuto, jest ono jeszcze w sprzedaży?