Dziś będzie standardowo 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=NekxqUEBmMU
Z zegarkiem w ręku (ale bez pośpiechu 🙂 zbuduję korpus standardowo stosowany w zabudowie – czyli o wysokości 720 mm. Zapraszam na film!
https://www.youtube.com/watch?v=NekxqUEBmMU
Z zegarkiem w ręku (ale bez pośpiechu 🙂 zbuduję korpus standardowo stosowany w zabudowie – czyli o wysokości 720 mm. Zapraszam na film!
O teraz lepiej, można z kołkami pracować można. A co najważniejsze operacja kołkowania zajęła najmniej czasu.
Teraz co wg mnie mogło by być lepiej:
Trzy kołki a nie dwa na stronę.Ale to taki szczegół i tak jest bardzo dobrze.To wg mnie jest standard a nie żaden luksus.
Pozdrawiam.
Ilość kołków (2 czy 5) nie ma znaczenia – one nie przenoszą żadnych obciążeń. Zastosowałem je celowo, żeby ułatwić montaż na konfirmaty. Tu pokazałem korpus który skręcam, rozkręcam i przewożę w inne miejsce (i tam montuję ponownie).
Patrząc na taką pracę wynika, że najwięcej czasu traci się na oklejanie boków płyty. Bo samo cięcie czy łączniki to migiem idzie. Może faktycznie wyjdzie, że nie ma sensu się bawić z tym i lepiej dać usługowo do zrobienia? Dobry film Jarku! Niech ludzie zobaczą ile pracy jest przy takiej szafce 🙂 jak się rypniesz przy 1 czynności to wracasz i poprawiasz :)))
Ja mam tylko uwagę odnośnie obrabiania obrzeży. Zauważyłem tam jakąś aparaturę . Ja używam zwykłych noży : odpowiednie ustawienie dłoni , jedno przejście i po sprawie . To donośnie obrzeży PCV i papierzaków. W wypadku gumy, laminatów HPL i twardych materiałów używam pilnika do laminatów (jest taka firma Plasti-Cut , co prawda 17$ za pilnik ale jest on nieśmiertelny)
A w ogóle to dobra robota.
Witam.
Jeśli można to podpowiem kilka rzeczy.
Z doświadczenia wiem, (bo to robię na codzień) że dużo szybciej jest okleić krawędź i od razu ją wykończyć. Jak ma się gotowe narzędzia to jest to błyskawiczny proces. Wbrew pozorom oklejanie, odkładanie elementów, potem ponowne ich przynoszenie na strugnicę i obcinanie okleiny zajmje masę czasu. Taką szafkę jak już nabierzesz wprawy, to 1.5godziny zrobisz.
Ja jak robię szafki to nieco inaczej. Plecy są wpuszczone do środka na około 1 cm, a to dlatego, że jeśli ściana jest nierówna to można dokonaćkorekty przycinając tył ścianek bocznych do krzywizny ściany tak aby front był w pionie.
I jak jeszcze można usprawnić proces? Ja najpierw frezuję wpusty na ściankę tylną przez całą długość elementów, a dopiero potem okleinuję brzegi. w ten sposób wycięcie na ściankąktóre byłoby widoczne na krawędzi elementu jest zakryte przez okleię.
Mam nadzieję że jasno wytłumaczyłem.
Ale film fajny.
Ps. Co to były za strzępki po przefrezowaniu okleiny? Klej?
I jeszcze jedno pytanie, czy nie miałeś problemów z zaklejaniem się łożyska prowadzącego przez klej?
Pozdrawiam.
Jarku trzy kołki dlatego bo czasem płyty są nierówne lub nie trzymają idealnie wymiaru a jeszcze czasem są wygięte. Jak masz trzy kołki skręcasz i rozkręcasz zawsze tak samo.
A to oczywiste, że ilość zwiększy się wraz z głębokością 😉 ale faktycznie 1-2 kołki więcej nigdy nie zawadzą.