No to ładnie się wpakowałem z tą deską 🙂
Chciałem na wizji to ładnie splanować i udało się oczywiście, ale jesion dał mi nieźle popalić 😉 Zebranie kilku milimetrów twardego drewna wymaga trochę czasu i kondycji 😉
W czasie filmu popełniłem 1 błąd mówiąc o łamaczu wiórów w Jack’u – on łamacza nie ma, ma tylko docisk noża od góry.
Pewnie parę osób zwróci również uwagę, iż kiedy zacząłem strugać sama strugnica nieźle się bujała 😉 Zgadza się – była w trakcie demontażu, czyli tuż przed małymi zmianami.
Zapraszam zatem na film i do małej galerii (poniżej).
Może to jest nie tak istotne , ale mnie uczono i to robiłem w mojej pracy zawodowej , że ustawiając nóż w strugu patrzymy od strony stopy z przodu struga , a nie z tył .Widać wtenczas dokładnie jak i ile wysunięty jest nóż.
Witam!
Po pierwsze, to gratuluję świetnej witryny. Dziś trafiłem na nią po raz pierwszy, po paru latach interesowania się stolarstwem i przejrzeniu prawie wszystkich stron zachodnich. Nie wiem, jakim cudem tak długo się przede mną uchowała 🙂 Cieszę się również z tego, że ktoś w Polsce promuje narzędzia marki Veritas. W naszym kraju wydawanie dużo pieniędzy na narzędzia nie jest popularne. Narzędzia te są jednak kapitalne i to fakt, że kosztują duże pieniądze, ale jakość wykonania i pracy jest doskonała i narzędzie to wystarczy na życie użytkownika, jego dzieci i wnuków, więc jest to bardzo dobra inwestycja.
Co do samego materiału z filmu, to myślę, że powinien pojawić się komentarz, że ręczna obróbka deski (takiej jak np. w nagraniu) jest pracochłonna, natomiast może to iść szybciej w przypadku rozbicia procesu na narzędzia zgrubne, średnie i wykańczające. Pan wykorzystał strug raczej w funkcji równiaka (średnie), co ten proces znacznie wydłużyło. Warto wspomnieć, że to usunięcia tego „garba” należałoby użyć struga w funkcji ździeraka (zgrubne), tzn. przede wszystkim różniącego się profilem noża. Oczywiście otwór na nóż większy, tak jak Pan prawidłowo ustawił, natomiast grubość zbierania większa. To natomiast jest możliwe (w granicach sił i kondycji zwykłego użytkownika :)), w przypadku gdy nóż ma zaokrąglony profil (np. promień ok. 250mm). Wówczas praca w poprzek włókien wymaga dużo mniej siły. Dodatkowo wykorzystanie mniejszego i lżejszego struga, nie zmęczy tak użytkownika. Strug na ździerak nie musi być klasy Veritas i wystarczy zwykły #5 (#4 lub #6) albo i drewniany strug typu ździerak, czy równiak, których akurat u nas na Allegro jest sporo (jedyne sensowne wykorzystanie sprzedawanych u nas używanych strugów 🙁 ). Dopiero po usunięciu tego garba, należałoby użyć równiaka do pracy po przekątnej i wzdłuż włókien do ostatecznego wyrównania powierzchni i usunięcia potencjalnego zwichrowania powierzchni. Na koniec gładzik (nota bene bardzo przyjemne i ciekawe wykorzystanie Veritas Low-Angle Block Plane i dostępnych akcesoriów :)).
Oczywiście, jeśli cały proces miał na celu tylko przedstawienie struga Veritas LAJ, to warto dodać komentarz, że warto na taki zgrubny proces mieć drugi nóż np. z innym profilem lub tzw. toothed blade, tzn. taki którego krawędź tnąca składa się z kilkudziesięciu ząbków. Wówczas przy zbieraniu grubszego wiór unika się wyrywania i mniej siły potrzeba na cięcie.
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz Budzyński.
PS. Dopisuje się do tomekz w kwestii regulacji głębokości zbierania noża 🙂
Czy do tak dużego garba nie lepiej użyć struga elektrycznego, a potem ostatni szlif wykonać ręcznym?