Blaty, półki i inne…
https://www.youtube.com/watch?v=pUdfT2BPH3M
Kolejny film z serii budowy mojej szafki warsztatowej. Czas wykończyć blaty oraz zająć się półkami wykonanymi z płyty wiórowej. Tematu oklejania brzegów jeszcze u nas nie było, więc i on się musiał pojawić 🙂 Zapraszam na film.
Po co kupować okleinarke za kilka tysiecy i samemu sie bawic w oklejanie jak mozna za grosze zrobić to w zakładzie gdzie mają duże okleinarki. Szczególnie kilka półek.
W tym układzie taniej wyjdzie zrobić cienki paski drewniane i dokleić.
A może po to aby się czegoś nauczyć nowego, albo aby okleić samemu zamówione meble? 🙂 Moje pierwsze meble oklejałem żelazkiem 🙂 ale… też SAM (a dokładnie z Lidką). Daleki jestem od zlecania wykonania prostych czynności. Płytę też wolę porozcinać u siebie itd…
Ale pan głową kręci 😀
Muszę się nauczyć, żeby przy tej kamerze nie szaleć 😉 Pierwsze koty za płoty…
ale poco tez okleiniarka do kilku półek okleina pcv bez kleju , klej Moment i gumowy młotek 🙂 i sprawa załatwiona
No to ja poproszę o film w tej techniki, sam nigdy tak nie robiłem.
taka oklejarka to super sprawa sam by sobie takom kupił. a jakom okleinę można stosować tylko papierową czy pcv też przykleja
Tu akurat jechałem PCV. Jedno co wkurzające, że przy frezowaniu naddatku, co to odkurzacz nie wciągnie – czepia się wszystkiego 😉
Ja w pracy okleinę pcv 1mm obcinam naddatek nożykiem do tapet a potem pare pociągnięć pod kątem i wychodzi jak z frezarki. Taką frezarką to jest chyba OFK to robię tylko 2mm okleiny i cholernie tego nie lubię – strasznie brudzi i hałasuje nawet w wygłuszaczach.
Ta pcv jest szara. Zrobiłem sobie oczywiście testy nożem 😉 ale… wtedy są jakieś naprężenia. Brzeg okleiny robił się jaśniejszy, może nie biały, ale widać było ewidentnie różnice. Przy frezowaniu – kolor był idealnie zgrany. Z daleka nie widać w ogóle miejsca połączenia.
Tak wygląda ale jak pociagniesz pare razy do siebie nożem lekko wygiętym w łuk pod różnym kątem by osiągnąć to co robi frez to wychodzi jak z frezarki 🙂
Ja rowniez w domowych warunkach uzywam kleju moment i mlotka gumowego – rezultat jest conajmniej zadowalajacy – nawet do lukow. Klej wedlug instrukcji nanosi sie na obie klejone powierzchnie, czeka sie do jego zastygniecia i tutaj powstaje magia – sila klejenia nie zalezy od czasu scisniecia obu powierzchni ale od sily ich docisniecia – jedno uderzenie mlotkiem i sklejone.
Jesli chodzi o odcinanie naddatkow okleiny to ja stosuje zwykly strug.
Jesli okleina bieleje w miejscach docinania to mozna uzyc nagrzewnicy – troche temperatury i kolor na okleinie wraca do normy.
Oczywiscie w profesjonalnych warsztatach te magiczne metody nie maja racji bytu ale w domu taki sposob jest nie do przecenienia.
Radzę wyciąć sobie też klocki (wstawki ) z grubego materiału , bo często się wierci coś , trzymając szczypcami itd i zawadza blat . Gdy by wstawka była w kwadracie , to wstawiając sześcian było by aż 24 możliwości zmiany świeżego nawiercenia klocka .
Pozdrawiam tomekz
Ja się trochę pogubiłem…widziałem realizację szafki warsztatowej ze dwie czy trzy części, a potem nagle inną szafkę i znów tą pierwotną 🙂 ale pomysł i wykonanie wymiennego klocka jest wyśmienity 🙂
Jest git. Pan jest podobny do Romana Żurka z kabaretu Neonówka.
Błagam was, nie ma czegoś takiego jak PCV – to tak jak by na BMW mówić BWM! Po naszemu poprawnie jest PCW (Poli(chlorek winylu)), a jak koniecznie chcecie bardziej „światowo” to poprawnie jest PVC (od Polyvinyl chloride).
sprytnie;) czekam na filmik o tej zgrabnej oklejarce….
tu masz wstep
http://www.youtube.com/watch?v=SSJu1uz9H44
Skoro nie ma czegoś takiego jak PCV, to czemu wszyscy producenci tych właśnie obrzeży używają tego właśnie nazewnictwa swych produktów??? Nawiązując do obcinania PCV, ja osobiście używam :http://www.virutex.pl/index.php/product/show/id/12, do obcinania końcówek, a do zbierania nadmiaru: http://www.virutex.pl/index.php/product/show/id/67. Nie pozostawiają żadnych śladów i na pewno poradzą sobie szybciej niż frezarka.
Pozdrawiam
Oglądam te filmiki jak serial i od czasu do czasu aż usta otwieram z zachwytu oczywiście. Powiem szczerze, że warsztat jak z żuranlu mógłbyś kiedyś zrobić podsumowanie jakie masz elektronarzędzia i w ogóle sfilmować całą stolarnię z zewnątrz też i podać jej wymiary. A jak wyciągnąłeś oklejarkę to zaniemówiłem 🙂 Niestety jestem amatorem ale trochę dłubie w drzewie a raczej zaczynam niestety stać mnie na narzędzia z marketów, a u ciebie same pro.
na chuj telewizor we warsztacie ?
popieram stefka ale moim zdaniem pewne tematy są z lekką przesadą robione tak jak np. szlifowanie okleiny.sam wykonuje meble ale jak już muszę oklejać to wystarcza mi stare żelazko nożyk do tapet i papierek ścierny i też wygląda to ok nie wiem ile dałeś na sprzęt ale dofinansowanie z pośredniaka starczyło by ci na dłuta i ściski stolarskie 🙂 i nie mogę się doczekać skończonej frezarki pozdrawiam
”raczej nie lubie tego typu roboty ale mam tu taka mala okleiniarke” lol teraz to juz jestem pewny ze wygrales w totolotka 😛 , ja pracujac w UK przez 15 lat moge sobie pomarzyc o takim wyposazeniu warsztatu 🙂
Na samych ścianach z 50 tyś wisi 🙂 o maszynach nie wspomnę pozazdrościć 🙂
Jarku,Musze przyznac, ze jak dotad wszystko bylo ok, ale teraz bardzo mnie zawiodles, ze okleine przycinales zwyklymi nozyczkami!!!Nie masz do tego jakiegos festoolka ??;-)
Przepraszam 😉 Więcej się to nie powtórzy 😉