Wisienki z urodzinowego tortu Domidrewno? 🙂
Nie ma to jak nowe zabawki 🙂 Jako, że do dziś nie pracowałem dłutami Kirschen, postanowiłem nagrać film własnie z pierwszych wrażeń i porównać je do moich ulubionych dłut japońskich. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jakość wykonania wyjdzie w praniu (a raczej pracy) i pewnie kolejny film o nich powstanie za jakiś czas. Osobiście muszę jednak przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem i chyba się przestawię na stal z Niemiec 🙂
Zapraszam Was na film i do małej foto galerii.
Great quality video, beautiful quality and beautiful product. I just wish I undersood Polish.
Bardzo ciekawy temat filmu ,to porównanie produktów ułatwi na pewno decyzję o zakupie . Wisienki to mój ulubiony owoc więc chyba pójdę w tom stronę no i asortyment zaspokoi najbardziej wymagających pasjonatów drewna.Pozdrawiam PIOTREK.
Mam wisienki od wielu lat i jest to dobra inwestycja .
Co do przeprowadzania testów , to widział bym pracę w np sęku wrośnietym i potem sprawdzenie ostrza ( za twarde będzie się kruszyć , za miękkie to sie zawinie ) i porównanie z innymi firmami .
No i ten fatalny młotek metalowy a nie drewniany , to jest niewybaczalne , pomimo skuwek na gryfie.
Nagram film z nimi za parę miesięcy, jak na nich normalnie popracuję, poostrze itp. Bo to mnie bardzo ciekawi jeszcze – jak się będą szybko tępiły… Ten młotek to moje pierwsze narzędzie, które dostałem z… 20 lat temu :))) Jest ze mną wszędzie hehe A pobijak metalowy to przyzwyczajenie z japońskich dłut, ich przez 2-3 lata nic nie ruszyło. Wolę też mniejsze pobijaki, ale dużo cięższe niż drewniane. Zawsze też dlatego kupuje trzonki z tymi pierścieniami.
Ten młotek to moje pierwsze narzędzie, które dostałem z… 20 lat temu
He he też mam młotek bardzo stary którym pracuję od zawsze .
Masz ostrzałkę do dłut chłodzoną wodą ?
Jak zobaczylem ten mlotek, to az mnie dluto zabolalo 😉 Fajne video w kazdym razie.
Takie przyzwyczajenie z dłut japońskich 🙂 Ale dlatego też kupuję trzonki z tym pierścieniem, żeby pobijać je stalowymi czy mosiężnymi młotkami i pobijakami. Cieszę się, że się spodobało 🙂
W zasadzie brakuje tylko, żeby rękojeści były wykonane z drzewa wiśniowego 🙂
… i butelka cherry gratis 😉
Audycja zawierała lokowanie produktu. Ja rozumiem, ze to komercyjny odcinek, ale wypada o tym poinformować odbiorców. Tak z szacunku do nich. Przeciez to nie wstyd. Jestem Waszym stałym czytelnikiem/widzem i pierwszy raz poczułem się zniesmaczony, głównie w momentach gdy czytałeś zza kamery, gotowy komercyjny tekst.
I tu się mylisz Stasiek 😉 Czytałem z własnoręcznie wykonanego telepromptera (który jest PRZED kamerą) 😉 Powód jest banalnie prosty, dane techniczne czy historie firm które wydają mi się ciekawe, ale są długie… lepiej napisać i przeczytać niż uczyć się ich na pamięć. I jak widzisz z ogromnego szacunku do odbiorców, odpowiadam na każdy wpis. Pozdrawiam.
Absolutnie nie chodzi mi o to, że czytałeś z promptera. Raczej o to, że film jest ewidentnie (w moim subiektywnym odczuciu) komercyjny, robiony pod zamówienie. Świadczy o tym wielokrotnie wypowiadana nazwa marki, opis logotypu, adres sklepu i ten tendencyjny opis, jakby to właśnie zamawiający wymagał odczytania tego tekstu.
Nie widzę nic złego w komercyjnym kręceniu tego typu materiałów. Sam siedzę w branży internetowej już sporo czasu (z produkcji tego typu serwisów żyję) i wiem jak się to odbywa.
Jeszcze raz napiszę, nic w tym złego!
We wcześniejszym komentarzu napisałem „audycja zawierała lokowanie produktu”. Boli mnie to, że jeżeli materiał jest faktycznie komercyjny (wg mnie tak) to nie ma o tym mowy. I tyle.
Bardzo często tu zaglądam i chcę zaglądać nadal. Zdaję sobie sprawę, że takie przedsięwzięcie wymaga środów, a te najlepiej wyciągać od tego właśnie typu reklamodawców. Życzę Wam ich o wiele więcej, a jeżeli będą, to zacznij film od „Firma XXX poprosiła nas o test produktu YYYY. Wszystko jasne – jesteście fair wobec sponsora jak i odbiorców.
P.S. jeżeli się mylę to przepraszam, a do komentarza wróćcie jak przyjdzie komenrcyjny materiał 🙂
Pozdrawiam i powodzenia serdecznie życzę. Generalnie super serwis. Fajnie,że ktoś wypełnia tą lukę w polskim internecie.
Dziękuję za uwagi. Naprawdę doceniam każdy rzeczowy komentarz. Do Twojego wpisu wrócimy za… mam nadzieję, że już w wkrótce. Film o Kirschen nie powstał by (w tej formie) bez pomocy sklepu w Polsce, któremu to udało się wydobyć z fabryki te informacje i etapy produkcji. Czekaliśmy na to prawie 2 miesiące, ale udało się i zdobyczne kroki produkcji można było pokazać wszystkim przed kamerą.
Witam. Z dużym zaciekawieniem obejrzałem film, ponieważ miałem okazję popracować tymi dłutami. Stąd pytanie: czy tylna płaszczyzna dłut jest płaska? mając z nimi kontakt zauważyłem, że polerowanie (pradopodobnie) powoduje, że krawędzie są lekko okrągłe,oraz nie sa płaskie co trochę utrudniało pracę. Miałem do dyspozycji dłuto nie polerowane i tam tego nie było, pracowało się o wiele lepiej. Zaznaczę, że nie były to moje dłuta. Jeśli to nie problem proszę o zerknięcie jak jest z tymi dłutami.
Witam, nie ma problemu. Sprawdzę i dam znać. Kirschen zdecydował się na polerowanie i to ma zwolenników i przeciwników. Producent mówi, że dzięki temu widać skazy oraz granicę hartowania. Ale… przy ostrzeniu na kamieniu i tak sam planujesz tylną powierzchnię… więc to od Ciebie zależy jak idealnie jest ona płaska 😉
Dzięki za zainteresowanie. Jestem bardzo ciekaw jak jest teraz. Pracowałem nimi parę lat temu, nie były to moje narzędzia więc nie kombinowałem za wiele. Moje doświadczenie jest takie, że po całym dniu pracy w różnych gatunkach (teak, jesion, dąb, coś miękkiego też) ostrze strzymało, wystarczyło liznąć lekko i do pracy. Wygodne i wyważone. Tylko młotkiem ich nie traktowałem…. Fajnie, że są w kraju dostępne. Ponieważ pierwszy raz wszedłem na stronę, zobaczę co jeszcze ciekawego pokazałeś.
Świetne porównanie, filmik na pewno nie jednej osobie ułatwi dokonanie wyboru w zakupach
Radził bym zacząć nie od zakupów tylko od… przeszukania warsztatu czy garażu dziadka ;))) Może trafimy tam własnie na wisienki albo inne takie 😉
A co sadzicie o takim producencie niemieckim MHG?
Miał ktoś z nimi do czynienia?
Dzieki
Widziałem Twoje pytanie ale nie pisałem wcześniej chcąc wpierw przetestować. Mam dłuto tego producenta od paru miesięcy. Ostatnio intensywnie używane (grab, akacja, dąb, sosna). Dobrze naostrzone daje radę. Wygodne przy prowadzeniu z ręki i przy pobijaniu (tylko drewnianym pobijakiem). Rączka drewno. Może to nieelegancko pisać pod prezentacją Kirchena…ale mam zamiar kupić jeszcze parę MHG..cena. Aha mam wersję niepolerowaną, bardziej mi pasuję ze wzgledu na ostre krawędzie. Pozdrawiam
z przyjemnoscia obejrzalelem film , zerkam na stone i nasuwa sie pytanie , pytanie czysto praktyczne dotyczace raczek tych dlut , bo wystepuja w wersji okraglej i szesciokatnej , jaka jest w praktyce roznica , czy tylko preferencje indywidualne decyduja o wyborze rodzaju raczek , czy jest inne kryterium doboru?
Inne niż okrągłe… nie kulają się po strugnicy 🙂
🙂 …no przeciez , nie pomyslalem , dziekuje i czekam z niecierpliowascia na dalsze odcinki
Co do rączek dłut to jest tak.
Stolarz używający dłut wielokrotnie , do robienia gniazd , który często je odkłada i pobiera , jak ma dobrze oprawione dłuto w rączkę nie okrągłą ( są różne kształty ), to chwytając dłuto , ma je zawsze nakierowane w tej samej pozycji , do linii cięcia i nie musi dłuta obracać . Ponadto , dłuto takie przy tych operacjach pewnej trzyma się w ręce . Ten natomiast , co wykonuje operacje dłutem z zasady ręcznie ( bez młotka ) , obraca dłuto w czasie pracy i tu łatwiej posługuje się dłutem o okrągłym uchwycie .
Dobrze rozwinąłeś moją odpowiedź 😉
czy te dłuta są odporne na korozję?
To nie stal nierdzewna 😉 ale jak ostrzysz np. na kamieniach wodnych to wycierasz po naostrzeniu.
Mogłeś dodać jeszcze jakieś marketowe do porównania;)
Nie rozumiem jak można porównywać najwyższą półkę dłut z marketowymi ?
Pozdrawiam Tomekz
To już za daleko by było… 😉 ale obiecuje jeszcze nie jeden film o dłutach… bo to faktycznie jedno z najważniejszych narzędzi u mnie.
ile mniej więcej kosztują takie dłutka?
Ceny są bardzo różne, zależnie od rodzaju dłuta i jego szerokości. Przykład: dłuto 12mm do czopów – około 150zł
Witaj.
Bardzo podobał mi się Twój film. I nawet pod jego wpływem zamówiłem sobie dłuto 2 cut. I w związku z tym mam pytanie. Czy zastanawiałeś się (lub ktokolwiek inny), jak ostrzyć długie ostrze tego dłuta? Raczej takich prowadnic niema.
Dziękuję 🙂 Co do ostrzenia… to na kamieniu wodnym z ręki dasz radę to zrobić.
Tego się właśnie obawiałem, że to będzie takie zegarmistrzowskie dłubanie 🙁
Eeeeee nie, musisz się przełamać i tyle. Flamaster spirytusowy użyj na ostrze, i wtedy na kamień już, od razu zobaczysz czy dobrze kąt trzymasz.
Nie powiedział Pan o jeszcze jednej rzeczy. Jakież było moje zdziwienie gdy odpakowałem przesyłkę z „dłutem” 2 cut. Cudzysłów jest tu jak najbardziej zamierzony. To nie jest tak na prawdę dłuto tylko specyficzny nóż warsztatowy. „Dłuto” jest ostrzone po obydwu stronach, nie ma w nim strony płaskiej. Nie chcę z góry krytykować ale mnie to trochę zaskoczyło a niestety na Pana filmie tego praktycznie nie widać. Szkoda. Być może narzędzie to dobrze się sprawdzi ale to się dopiero okaże w praniu, czyli jak dla mnie pewnie dopiero na wiosnę.
A i teraz ostrzenie będzie jeszcze trudniejsze niż obawiałem się wcześniej.
Moich uwag ciąg dalszy.
Dzisiaj postanowiłem naostrzyć dłuto 2 cut bo strasznie tępe od producenta przychodzi. W dolnej części ostrza na długości ok 1 cm nawet widać gołym okiem grubość krawędzi tnącej :(.
Okazało się, że moje obawy dotyczące ostrzenia dłuższego (bocznego) ostrza były niepotrzebne. Z uwagi właśnie na swoją długość świetnie leży na kamieniu i można to dokładnie zrobić. Poleciałem najpierw 800 potem 1200 na koniec 10000 z magurą i jeszcze wyśmigałem na pasku do brzytwy, efekt taki, że ogolić się można bez specjalnego szarpania.
Gorzej jest z krawędzią czołową. Z uwagi na ostrzenie obustronne nie pasuje do mojego uchwytu a z ręki to szkoda mi kamieni bo trochę zbyt mała powierzchnia styku. Przeleciałem tymi samymi kamieniami i zauważyłem, że płaszczyzny końcówki nie są idealnie gładkie. Środek płaszczyzny jest lekko wklęsły po obydwu stronach (czyżby wina polerowania?). Na środku obydwu płaszczyzn zostały mi wypolerowane plamy tak jakby kamień tam w ogóle nie dotykał. Jak już wspomniałem nie chciałem zbyt intensywnie ostrzyć z ręki bo szkoda mi kamieni. Zobaczymy z czasem może wymyślę jakiś patent.
Dzięki za szczegółowy opis. Jak będę w warsztacie zobaczę jak mi pójdzie 😉 zacznę z ręki a później przystawka. Dam znać 😉 Ostatnio męczyłem się trochę z tymi maluchami 2 i 4mm – tam jest jazda z ostrzeniem hehe Korci mnie jeszcze Tormek – może uda mi się zdobyć na testy 😉
Jedno pytanie. A jak testowane dłuta wypadają w porównaniu z Narexem. Wiem, że to inna półka ale czy różnica faktycznie jest taka duża??
Zobacz na mój wieszak z dłutami 😉 Jest tam i Narex… bez 2 zdań warto!
Właśnie widziałem dlatego pytam. Warto dopłacić do Kirchena czy warto kupić Narexa bo do końca nie rozumiem. 🙂
Wstrzymaj się parę dni z decyzją 😉 własnie montuje film o Narex 😉
Młotkiem po dłucie. Mój stary mistrz rozerwałby mnie na strzępy za taką akcje:) Sporo informacji się dowiedziałem. Mój mistrz miał spory komplet przedwojenny Kirschena. Pozdrawiam
Gdy spojrzałam na ten młotek – przypomniało mi się moje pierwsze spotkanie z rzeźbą – opiłki w udach, dłoni i policzku. Nieźle. 🙂 Ogólnie, film w porządku. Oby więcej takich testów i porównań na dłutach.
Bardzo fajnie strugasz tego klocka 😀 O stolarstwie nie mam bladego pojęcia, ale bardzo mi się podoba jak o nim opowiadasz!
Gdzie i za ile moge kupić takie dłuta??
Dłuta firmy Kirschen to górna półka. Ceny są spore 🙂
Witam. Stoje własnie przed wyborem zestawu dłut. Jarku która firme byś polecił po dłuższym uzytkowaniu? Kirschen czy Narex?
Z góry dziekuje za odpowiedz.