Jakiś czas temu dzięki znajomemu stałem się szczęśliwym posiadaczem struga równiaka o niskim kacie na łożu. Wiec oto recenzja tego malucha…
Na początek materiał z którego został zrobiony:
korpus to żeliwo sferoidalne – żeliwo szare, w którym grafit występuje w postaci kulkowej, pod postacią sferoidalnych skupień. Uzyskuje się je w wyniku modyfikowania żeliwa o tendencji krzepnięcia jako szare, lecz o bardzo małym stężeniu siarki i fosforu. Żeliwo sferoidalne posiada dobre własności wytrzymałościowe. Może ulegać odkształceniu bez uszkodzeń, odporne na ściskanie i zginanie. Odporne na wysokie ciśnienia.
Nóż – stal klasy A2 o kacie fazy 25 stopni (faza do góry)
Mechanizm regulacji noża typu Norris – stal klasy A2
Pokrętło blokujące nakładkę na ostrze oraz śruba trzymająca ta nakładkę -mosiądz.
Pudełko w którym otrzymałem strug jest kartonowe a sam strug zawinięty w papier nasączony olejem maszynowym zapobiegającym korozji. Nóż jest pakowany osobno. Instrukcje dołączone są przejrzyste zawierające nawet informacje na temat shooting board. W razie czego można je obejrzeć na stronie Veritasa po kliknięciu Instr.
Wstępne wrażenie – strug nie przypomina typowego klasycznego Stanley’owskiego kształtu. Jest bardziej nowoczesny. Pokrywa ostrza pomalowana jest połyskującym lakierem. Stopa, boki oraz łoże w miejscu styku z nożem ładnie wyszlifowane I wygładzone – żadnych ostrych kantów czy zadziorów. Reszta odlewu pozostawiona jest szorstka co nie ma żadnego wpływu na jakość użytkowania. Nie wyszlifowane żeliwo jest zabezpieczone czarna farba dobrej jakości.
Pomimo wrażenia ze żeliwo może być niewykończone producent podaje tolerancje szlifów oraz przejście przez kontrole produkcji.
Nie mam kompletnego fioła na punkcie idealnie płaskiej stopy aczkolwiek na potrzeby testu wyciągnąłem swoje linijki oraz kat prosty I wyszło ze stopa jest naprawdę bardzo plaska jak również prostopadła do 'skrzydełek’ bocznych co jest istotne w przypadku ozywania go przy shooting board. Nie kusiło mnie żeby sprawdzać czy strug mieści się w zakresach podanych tolerancji jako ze nie buduje w warsztacie promów kosmicznych regulowane usta również są równoległa I idealnie spasowane ze stopa.
Ostrze jest bardzo dobrze wykończone I wypolerowane a także ku milej niespodziance fabrycznie ma mikro fazę.
Mechanizm regulacji działa bardzo dobrze. Wcześniejsze mechanizmy Norrisa miały tendencje do zacinania się oraz braku płynnej regulacji, to jednak zostało zmienione I udoskonalone przez producenta. Po bokach struga znajdują się maleńkie śrubki które pozycjonują ostrze I zapobiegają jego ruchom na boki – bardzo sprytny system utrzymywania ostrza w odpowiednim ustawieniu w stosunku do stopy. Regulacja otworu polega na odkręceniu malej gałki mosiężnej I przesunięciu jej w tył lub w przód.
Ergonomika
Tu w sumie dość trudny temat jako ze każdy ma swoje preferencje w związku z tym jest to rzecz względna.
W moim odczuciu strug leży idealnie wręcz w reku dzięki ergonomicznemu wyprofilowaniu pokrywy ręka dobrze spoczywa na strugu. Dodatkowo na skrzydełkach są wklęsłe wypustki w których bardzo dobrze spoczywają palce. Strug jest zarówno wygodny do pracy jedna ręka jak I dwoma.
Porównanie Veritas Low angle plane i stanley 60 1/2 low angle block plane (nowy)
Dziś zdjęcia z pracy tego malucha.
Kawałkiem testowym był dąb cięty ćwiartkowo.
Poza tym co widać na zdjęciach to powiem tyle, że strug pracuje bardzo gładko co zresztą widać po samych strużynach. Leży bardzo dobrze w ręce.
Dodałem do niego rączkę tylną by mógł robić za gładzik – podobnej wielkości jak Stanley’owski nr 3.
Dodatkowo można dostać również przednią gałkę – wymienia ona małą gałkę mosiężną lub tzw ogon. Rączki dostępne są w dwóch wielkościach. Ja akurat wybrałem dużą.
Reasumując:
Strug można ustawić bardzo precyzyjnie dzięki jego mechanizmowi. Jest relatywnie dużo opcji ustawienia – tak żeby raz spasowane nie zmieniały się co jest bardzo ważne jak również jest dużą zaletą.
Poziom wykończenia jest bardzo dokładny i wykonany na bardzo wysokim standardzie.
Materiały użyte są doskonałej jakości.
Ergonomika jest dobrze przemyślana co sprawia że praca tym strugiem to przyjemność.
Akcesoria dodatkowe:
Wspomniane wyżej rączki oraz gałki jak również specjalna dokładka do fazowania pod kątem 45*.
Wielkość:
długość – 162mm
szerokość – 50mm
szerokość ostrza – 42mm
grubość ostrza – 3.2mm
Chciałem na koniec zaznaczyć ze strug ten zanabyłem i chciałem się jedynie podzielić z kolegami forumowiczami moimi spostrzeżeniami.
Ceny:
Axminster: £163.96 Inc VAT
Rutlands: £155.95 inc.vat
Dluta.pl: 623,00 zł z Vatem
(ceny są znalezione na sieci)
Autor: Arkadiusz Matusiewicz, 2011
Zazdroszczę ci tej zabaweczki! Zabrakło mi tylko testu jak się spisuje, w porównaniu do np.stanleya, na wspornicy uciosowej.
Postaram się i o taki materiał 🙂
Sam film z pracy tego „malucha” już w krótce, będzie to kropka nad i – dodatek do artykułu Arka.
[…] jest, to bardzo ładny i bardzo agresywny strug. Pełny opis znajduje się TUTAJ, a ja zapraszam do filmu o nim. Opublikowano na 17 września 2011 by JarekO Opublikowano w […]
Mam Stanleya nie ma co porównywać jeśli chodzi o wygąd wykonanie ale trochę przy nim podłubać (wyrównać spód struga na równei powierzchni, papier wodny+szyba)nie jest taki zły .Oczywiście nie jest to Veritas ale …cena czyni cuda;)
super artykuł wcześniej go nie czytałem strug ten to chyba sprzęt doskonały no i dodatki są bardzo ciekawe mino swojej ceny myślę że jest warty zakupu już zaczynam odkładać na niego pozdrawiam
joł